W związku z koronowanym zagrożeniem nasze życie zawodowe przeniosło się na poziom cyfrowy. Z konieczności i dla bezpieczeństwa siedzimy w domu, często mając na biuro zaadaptowaną małą cząstkę sypialni lub kawałek stołu. Aby móc później działać znowu w realu, teraz właśnie musimy prowadzić online rozmowy biznesowe, konsultacje, spotkania i wbrew pozorom nie wszystko jedno, co sobie na tę okoliczność wciągniemy na grzbiet. Jaki jest dziś Business Dress Code Online? Co możemy założyć a co nie? Czy kolorystyka w dress code online ma znaczenie?
Jaki jest dziś Business Dress Code Online?
Spotykając się z kimkolwiek podczas rozmowy służbowej, musimy zachować wszystkie zasady biznesowego ubioru. W ten sposób pokazujemy, że poważnie traktujemy to, co robimy, ale przede wszystkim szanujemy naszego rozmówcę. Jeżeli chcemy być traktowani poważnie, musimy tak samo traktować innych. Wielokrotnie będzie się zdarzało, że będziemy przenosić do wirtualnej rzeczywistości rozmowy z nowymi osobami, z którymi chcielibyśmy w przyszłości współpracować lub sprzedać im swoje produkty czy usługi.
Pamiętajmy zawsze, że pierwsze wrażenie robimy tylko raz i jeżeli taki potencjalny klient zobaczy nas w starym, powyciąganym podkoszulku, to tego już nie da się „odzobaczyć”. Nawet gdy na spotkanie w realu ubierzemy się w elegancki garnitur czy kostium, on zawsze będzie nas pamiętał jako domowego leniwca ubranego w coś, co mu pierwsze wpadło w ręce. Mało tego, będzie w nas widział kogoś, komu w zasadzie jest wszystko jedno, jak wygląda.
Co możemy założyć a co nie?
Gdybyśmy zajrzeli teraz do waszych szaf pod kątem używalności ubioru, to nie da się ukryć, że na dress code składałyby się wygodne sportowe spodnie, kapcie lub grube skarpety oraz wygodne T-shirty, lub rozciągnięte bluzy czy swetry. Mam nadzieję, że chociaż wesołe i kolorowe. Taki strój stanowczo nie przystoi w kontaktach online, gdy używamy komunikatorów wizualnych. Natomiast nic nie stoi na przeszkodzie, żeby nasz strój był formalny tylko w części górnej, widocznej na ekranie. Poniżej prezentujemy kilka wariacji na temat stroju przed komputer, gdzie góra zachowuje wszystkie zasady wizerunku w biznesie, ale dół jest ciekawą alternatywą dopasowaną do zmieniającej się rzeczywistości.
Paniom polecam przygotowanie sobie kilku zestawów typu żakiet lub cienki sweterek plus top lub koszulowa bluzka. Nie zapominajmy o delikatnej biżuterii i makijażu. Wbrew pozorom te zabiegi wprowadzą do naszego życia trochę urozmaicenia i normalności.
Panowie zaś miejcie w pogotowiu wyprasowane koszule, krawaty i marynarki, a także dodatki w postaci zegarka. Oczywiście należy być ogolonym.
Czy kolorystyka w dress code online ma znaczenie?
Ważne jest, aby zachować biznesową kolorystykę, czyli komponować swój strój używając kolorów: białego, szarości, wszelkich odcieni niebieskiego, pudrowego różu, beżu czy brązu, a także dla urozmaicenia stosować kolorowe dodatki w postaci krawatów lub apaszek.
Jeśli chcemy być dobrze zapamiętanymi włóżmy coś w mocnym kolorze, ale komponującym się z całością stroju i naszym typem urody. Warto zadać sobie trochę trudu i przygotować zawczasu zestawy pasujące do siebie kolorystycznie – będą jak znalazł, gdy zajdzie potrzeba, szybkiej zmiany stroju
Dół ubioru to już zupełnie inna bajka. Możecie siedzieć w jeansach, dresie czy legginsach, mając na nogach kapcie czy grube skarpety.
Ale! Pamiętajcie, aby przed wstawaniem od komputera wyłączyć transmisję online.
Życzę Wam owocnych rozmów i spotkań biznesowych online.
„Mamy dziś izolację tudzież kwarantannę,
Możemy więc na biuro wykorzystać wannę,
Lub siąść w kuchni przy stole, gdzie leżą okruchy,
A wokoło latają niedorosłe zuchy.
W co się ubrać? Nieważne, bo wszystko jest tele.
Może w dres lub piżamę – jak rankiem w niedzielę.
A jeśli nam rozmowa video wypadnie,
Nikt na chwilkę nie będzie się stroił przesadnie.
Zaczynamy więc pracę, online się łączymy
z potencjalnym klientem i cóż tam widzimy?
Gość się w garnitur ubrał! Krawat zawiązany!
Czekając na spotkanie siedzi wymuskany.
A ja w ubraniu, które przeżyło niejedno….
I tak to mało ważne…. Czy, aby na pewno?
Aleksandra Świąder
