Czy szczęście w pracy to moda?

Temat szczęścia w pracy i szczęścia w ogóle cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Zaczyna pojawiać się coraz częściej w prasie oraz mediach społecznościowych. Dlaczego? Istnieje wiele badań, które potwierdzają, że praca nad własnym szczęściem i szczęściem w pracy po prostu się opłaca. W Stanach Zjednoczonych naukę szczęścia rozpoczyna się już w szkole podstawowej. I trudno się temu dziwić, dbanie o dobrostan i szczęście wpływają bowiem nie tylko na satysfakcjonujące życie, ale na długość życia ludzi. Badania są jednoznaczne – im jesteśmy bardziej szczęśliwi, tym bardziej wzrasta nasza produktywność, efektywność, kreatywność, a także poziom zadowolenia z wykonywanej pracy. Przyjazne otoczenie może wpłynąć na wzrost efektywności aż o 12,5%, źle dopasowane może natomiast zredukować wydajność pracy nawet o 17%.

Czy łatwo być dziś szczęśliwym?

Trzeba przyznać, że nikt nie spodziewał się pandemii. Spadło to na nas, jak grom z jasnego nieba. Większość z nas musiała na nowo nauczyć się funkcjonować. Pandemia zmusiła nas nie tylko do pracy zdalnej, która do tej pory była oczekiwanym przez pracowników benefitem, ale musieliśmy na nowo ułożyć nasze życie prywatne. Z dnia na dzień doświadczyliśmy konieczności zmiany struktury dnia pracy oraz sposobu jej wykonywania. Większość pracujących rodziców miała problem ze zorganizowaniem sobie miejsca pracy w domu. Zaczęliśmy mieć poważne problemy z oddzieleniem czasu pracy od czasu po pracy.

Po dwóch pierwszych miesiącach wielu zaczęło ochoczo wracać do biur, ponieważ wyjście z niego i wyłączenie komputera było namacalnym elementem świadczącym o zakończeniu pracy w danym dniu. Pracując z domu, wielu z nas miało wrażenie pracy 24 h na dobę. Brakowało czasu na regenerację i odpowiedni odpoczynek. W wielu przypadkach prowadziło to do spadku motywacji, siły, zaangażowania. Często skutkowało to wypaleniem zawodowym, a nawet pogorszeniem zdrowia psychicznego lub stanem depresyjnym.

Recepta na lepsze jutro

Wiele organizacji zaczęło zdawać sobie sprawę, że należy podjąć działania, które miały przynieść poprawę stanu psychicznego pracowników. W wielu firmach uruchomiono infolinię dla pracowników z psychoterapeutą, zaczęto pracować nad poprawą wyczerpujących energetycznie spotkań on-line. Proponowano wiele inicjatyw związanych ze zwiększeniem aktywności fizycznej czy naukę technik radzenia sobie ze stresem. Spora część pracodawców skupiła się nad budową kultury doceniania i pozytywnego feedbacku. Patrząc na ilość i różnorodność podejmowanych przez firmy działań, można by rzec, że pandemia przyniosła pozytywny efekt w postaci dbałości o dobrostan pracowników.

Wzrost znaczenia relacji w okresie pandemii

Pandemia koronawirusa fatalnie wpłynęła i nadal wpływa na relacje międzyludzkie. Wynika to nie tylko z nałożonych przez rząd obostrzeń, ale po prostu- z braku dotychczasowych kontaktów w biurze. Zaczęliśmy tęsknić za wspólnymi posiłkami czy kawą wypijaną w środku dnia, gromadząc się zespołowo w kuchni. Dziś także większości z nas brakuje ludzi – Pana/Pani z recepcji w biurowcu, wyjścia w ulubione miejsce z zespołem po pracy, a nawet uśmiechniętych nieznajomych, których mijaliśmy na ulicy w drodze do pracy. Badania sugerują, że dla wielu z nas to ogromna strata.

Tegoroczny World Happiness Report wprost wskazuje znaczącą rolę relacji międzyludzkich.

Człowiek jest istotą społeczną i łącząc się z innymi ludźmi, odczuwamy zdecydowanie wyższy poziom szczęścia. Dlatego wielu specjalistów od zdrowia psychicznego zachęca do krótkich rozmów z nieznajomymi, jako praktyki szczęścia. Z jednej strony kontakty z zaufanymi osobami zmniejszają poziom kortyzolu w naszym organizmie, który odpowiada za reakcje stresowe. Z drugiej strony to m.in. relacje międzyludzkie powodują wzrost poziomu oksytocyny, dzięki której czujemy rozluźnienie i mamy ochotę na więcej takich kontaktów. Prowadzi to do wzrostu pozytywnych emocji, takich jak radość, uznanie, inspirację, nadzieję, które to mają wpływ na nasz poziom szczęścia.

Jak zatem stworzyć szczęśliwe środowisko pracy?

Szczęście nie jest dane każdemu i dla wielu z nas może oznaczać zupełnie coś innego. Może nauczyć się go każdy- pracownik fizyczny, umysłowy, przełożony, prezes. Jest dostępne dla wszystkich, którzy zechcą wykonać odrobinę pracy nad sobą.

Przekładając to na szczęście w pracy chodzi o stworzenie takiego środowiska pracy, które nie tylko umożliwia wykorzystywanie mocnych stron/talentów, wartości, pasji czy budowanie pozytywnych relacji, ale także stworzy nawyk doceniania pracowników oraz kulturę wyrażania wdzięczności. Ważne jest to, by skupić się na słuchaniu potrzeb pracowników, wzmacnianiu pozytywnych postaw i wspieranie poprzez zachęcanie do dzielenia się własnymi odczuciami oraz doświadczeniami. Jak wskazują badania jasnym jest, że szczęście w pracy nie jest ani nowością, ani przejściową modą, lecz kluczowym obowiązkiem dla organizacji, które pretendują do miana wiodących, nowoczesnych i opartych na wartościach.

Nauka osobistego szczęścia oraz szczęścia w pracy jest niewątpliwie wyzwaniem, które warto podjąć. Dlaczego? Przynosi ono bowiem wzrost zaangażowania, produktywności oraz wartości, którą tworzy organizacja. Powoduje przywiązanie oraz lojalność pracowników, a także skłania pozostałych członków zespołu do pozytywnej postawy.