Edukacja poza szkołą. Czy nauczanie domowe to dobry pomysł?

Nauczanie domowe
Początek roku szkolnego co prawda już za nami, ale to nadal dobry moment, aby zastanowić się nad przejściem na nauczanie domowe. Dlaczego warto wyjść ze szkoły z edukacją swojego dziecka?

Początek nowego roku szkolnego to powrót do edukacyjnych wyzwań zarówno dla dzieci, jak i rodziców. Już pierwsze dni szkolnej codzienności odsłaniają liczne problemy systemu edukacji, mające wpływ na rozwój i samopoczucie dziecka. To moment, kiedy coraz większa część rodziców zastanawia się nad przejściem na nauczanie domowe. Czy to jednak dobry kierunek dla każdego dziecka?

Polskie Prawo Oświatowe a nauczanie domowe

W polskim prawie obowiązkiem nauki objęte są dzieci od 6 do 18 roku życia. Nie wszyscy wiedzą, że nie jest to wymóg ściśle nakazujący dziecku „chodzenie” do szkoły. Jest jeszcze jedna furtka, która umożliwia nieposyłanie dzieci do placówki oświatowej. Dyrektor przedszkola czy szkoły może wydać zgodę na nauczanie domowe. Rodzic lub opiekun prawny musi w tym celu złożyć wniosek do dyrektora placówki, do której dziecko jest przyjęte.

Jak wynika z Raportu Fundacji Edukacji Domowej, liczba uczniów korzystających z tej możliwości wciąż wzrasta. „W 2021 roku wyniosła ona 19 947 dzieci i młodzieży, w 2022 — 31 770, a w 2023 — 42 329” – czytamy. Nauczycielami dziecka mogą być rodzice, opiekunowie prawni i inne osoby przez nich wskazane. Najczęściej są to korepetytorzy prywatnie opłacani przez rodziców. Wiąże się to z możliwością wyboru osoby odpowiedniej do potrzeb konkretnego dziecka, ale również niemałymi wydatkami.

Właśnie to ostatnie kryterium opiekunowie coraz częściej rozumieją w następujący sposób: „wydam kasę, lepiej nauczą”. Czy coś się za tym kryje? Możliwe, ale najczęściej wpływ ma tutaj przede wszystkim indywidualny tryb zajęć, a nie pieniądze. 

Dlaczego nauczanie domowe?

Jeśli zastanawiasz się nad wybraniem nauki w domu dla swojego dziecka, ten przykładowy argument może przekonać cię do podjęcia się nauczania domowego. Jak już wspomniałem, kluczowa w tym wątku jest rola osób przekazujących dzieciom i młodzieży wymaganą wiedzę. Zawsze przecież jest tak, że jedni chwalą danego pedagoga, inni z kolei przeciwnie.

Prawdę mówiąc, żaden rodzic nie wie, jak dany nauczyciel radzi sobie z tym zadaniem. Nieraz rodzice otrzymują zaproszenia na pokazowe lekcje w szkole, ale – jak sam pamiętam –  realnie często będące wręcz pokazówkami. Wychowawcy już w najmłodszych klasach ustalają pytania i odpowiedzi, które mają paść w trakcie zajęć w obecności rodziców. Żeby było jeszcze „zabawniej”, wyznacza się osoby, które będą na nie odpowiadać. Jak można się domyślić, są to uczniowie uzyskujący najlepsze wyniki oraz najbardziej komunikatywni. Czy naprawdę oczekujemy później uczciwości młodego pokolenia?

Nauczanie domowe pomoże uchronić twoje dziecko przed demoralizacją, jednakowo ze strony rówieśników, jak również pseudowychowawców, oraz idącymi za nią konsekwencjami. Najczęściej są to zaburzenia psychiczne wykrywane znacznie za późno, kiedy stają się już ciążącym problemem. Liczne historie ukazują też straszną prawdę, że wielokrotnie pozostają one nierozpoznane. Drugi przypadek nieraz kończy się tragicznie.

Należy jednak pamiętać, że przejście na edukację domową nie może być ucieczką od codziennych trudności, z którymi dziecko musi się nauczyć radzić już w początkowym okresie życia. Taka „dezercja” może słono zakosztować w dorosłości. Później ciężko będzie się ukryć, zwłaszcza przed relacjami międzyludzkimi.

nauczanie domowe

Edukacja domowa nie jest lekarstwem na wszystko

Najczęściej wśród głównych zagrożeń, jakie może nieść za sobą nauczanie domowe, specjaliści wymieniają brak kontaktu z rówieśnikami. Rzeczywiście w przypadku złej organizacji czasu wolnego twojego dziecka, można doprowadzić do zaburzeń socjalizacji — odpowiedniego przystosowania do życia w społeczeństwie czy nawet izolacji. U osób, które od początku nie będą otrzymywać odpowiedniej dawki kontaktu z kolegami, może skutkować to problemami z budowaniem relacji w dorosłym życiu. Lekarstwem może być zaangażowanie dziecka w grupy rówieśnicze poza szkołą, np. sportowe czy artystyczne. To moment, kiedy ono samo powinno wybrać najbardziej interesujący dla siebie sposób spędzania wolnego czasu.

Zatem przed podjęciem decyzji bardzo ważne jest, aby mierzyć siły na zamiary. Chodzi oczywiście o zastanowienie się, ile czasu – będąc rodzicem – jestem w stanie poświęcić dziecku, które w zależności od wieku będzie potrzebować mniej lub więcej pomocy. Opiekunowie pełnią w tym systemie nie tylko funkcję rodzicielskie, ale także pedagogiczne. Warto także przyjrzeć się kosztom, które niesie za sobą nauczanie domowe. Jeśli w tej kwestii liczysz na specjalną pomoc materialną państwa, to jesteś w wielkim błędzie. Polski system edukacji nie przewiduje wyjątkowego wsparcia finansowego i dydaktycznego dedykowanego dzieciom, które wypełniają obowiązek szkolny w domu. Jeśli rodzice są w stanie udźwignąć finansowo to “przedsięwzięcie”, wszystko inne można zorganizować pomyślnie.

Twoje dziecko, twoja decyzja

Jeśli nic nie stoi na przeszkodzie, czas przemyśleć wszystkie “za” i “przeciw” i podjąć decyzję. Zalet wydaje się być wiele, ale jest to subiektywna kwestia każdego rodzica — co uważa za najlepsze dla własnej pociechy. Jeśli jednak nadal masz wątpliwości, trzeba podkreślić, że bardzo przyszłościową częścią tej organizacji nauki są egzaminy zaliczeniowe na koniec semestru. Już w pierwszych latach nauki najmłodsi mogą poczuć się jak studenci przystępujący sesji egzaminacyjnej. Jeśli dzisiaj egzamin — zmora wszystkich studentów — stanie się dla nich codziennością, w przyszłości zaoszczędzą sobie wiele stresu i nieprzespanych nocy. Zyskają przecież umiejętność systematycznej pracy i przygotowania do zaliczeń, wypracowaną w ciągu wieloletniej przygody, jaką jest nauczanie domowe.

Szkoła naprawdę może być przygodą — ale która z nich? To zależy od wielu czynników.  Wybór drogi nauczania może diametralnie wpłynąć na rozwój młodego człowieka. Nauczanie domowe może niezmiernie pomóc, ale i znacząco zaburzyć odpowiedni rozwój człowieka, dlatego może warto wpierw skonsultować tę sprawę z psychologiem i wziąć pod uwagę jego opinię.

Autor: Miłosz Żemła | fot. Freepik

KONTAKT

Redakcja

Business Intelligence

Wydawca

Marshal Academy Sp. z o.o

Zapisz się do newslettera

Headline

Never Miss A Story

Get our Weekly recap with the latest news, articles and resources.