Marketing cyfrowy to już podstawa dla każdego, chcącego się wybić przedsiębiorstwa. Wraz z popularyzacją social mediów, wzmacnia się również zjawiska zwane FOMO oraz jego wykorzystanie w marketingu cyfrowym. Czym jest FOMO? Jak możemy go wykorzystać w marketingu cyfrowym? Jakie wiążą się z tym szanse i zagrożenia?
Co to jest FOMO? I jaką rolę odgrywają tu social media?
FOMO (z ang. fear of missing out) to strach przed pominięciem. Osoba dotknięta tym zjawiskiem odczuwa nieustanny lęk, że coś jej umyka, że powinna być w innym miejscu niż jest teraz. Szczególną rolę odgrywają tu social media, które pozwalają nam “zaglądać” w życie innych. I tak cierpiąc na FOMO, oglądając relacje znajomych bawiących się na imprezie bez nas, lub chwalących się nowymi, markowymi butami, zaczynamy być niezadowoleni z własnego życia, a odczuwany wcześniej lęk może przeobrazić się w złość.
Psychologia tego zjawiska ma swoje korzenie w potrzebie przynależności społecznej oraz w lęku przed społecznym wykluczeniem. FOMO kojarzy się przede wszystkim z negatywnymi, szkodliwymi emocjami. Natomiast poprawne i nie nachalne jego wykorzystanie w marketingu cyfrowym może wywołać u konsumentów przyjemne doznanie, będące kolejną “cegiełką” w budowaniu stałej, dobrej relacji klienta z marką.
FOMO w marketingu
Jako że FOMO opiera się na emocjach, jest bardzo skuteczne w marketingu cyfrowym. Aby zastosować go do naszej kampani musimy stworzyć odpowidnią narrację. Możemy to osiągnąć poprzez:
- limitowane edycje- tworzenie produktów, które na rynku będą dostępne przez pewien czas i już nie wrócą
- krótki czas promocji- tworzenie promocji, zniżek dostępnych przez krótki okres czasu
- ekskluzywnie dostępne produkty/ promocje- produkty/ promocje dostępne tylko dla ograniczonej liczby osób lub tylko konsumentów będących w programie lojalnościowym
- społeczny dowód słuszności- pokazanie ludziom, że ich znajomy, znany influencer lub ogólnie bardzo dużo osób kupiło ten właśnie produkt czy usługę
Wszystkie te metody opierają się na wykreowaniu w potencjalnych konsumentach poczucia potrzeby podjęcia natychmiastowego działania. Presja czasu i/ lub społeczna wywierają nacisk na konsumencie i skłaniają go do szybszego, mniej lub wcale nie przemyślanego zakupu.
FOMO bardziej pomaga czy szkodzi przedsiębiorcy?
Jak ze wszystkim, z wykorzystaniem FOMO w marketingu cyfrowym wiążą się szanse, jak i zagrożenia. Wykorzystując metodę igrając z ludzkimi emocjami musimy pamiętać o leżącej na nas odpowiedzialności i podejmować działania rozważnie.
Szanse
Dobrze zastosowane FOMO może przynieść wiele dobrego nie tylko przedsiębiorcy, ale także konsumentowi. Firma zwiększy sprzedaż oraz zdobędzie okazję na zbudowanie długotrwałej relacji z klientem, dzięki której będzie on chętniej i częściej wracał po produkty, czy usługi. Konsument natomiast będzie odczuwał satysfakcję ze skorzystania z limitowanej czasowo lub ilościowo okazji. Może poczuć zadowolenie z pewnej ekskluzywności danych ofert oraz czuć przynależność do grupy, która również z niej skorzystała.
Zagrożenia
Nadużywając metod opartych na FOMO możemy naprawde zaszkodzić marce. W takich przypadkach zadowolenie klientów będzie krótkotrwałe. Po czy poczują się oszukani i wyrobią sobie złą opinie o firmie. Co więcej ciągłe podsycanie FOMO u konsumentów może doprowadzić do uszkodzenia lub całkowitego zniszczenia długoterminowej relacji klienta z marką. Takie działanie może doprowadzić ich do wyczerpania emocjonalnego i obniżenia lojalności wobec naszego biznesu. Nie wspominając już o narażeniu ich na długotrwały stres, który jest bardzo szkodliwy. Takie metody należy stosować z umiarem, aby nie narazić autentyczności marki i nie zamęczyć konsumentów.
FOMO w marketingu cyfrowym to naprawdę potężne narzędzie. Może nam, jako firmie, przynieść wiele dobrego. Ale należy stosować go z głową, by nie wpaść w pułapkę niepożądanych efektów, które mogą bardzo zaszkodzić wizerunkowi marki, jak i samym konsumentom. Mając to na uwadze, warto spróbować przeprowadzić dobrze przemyślaną akcję, stosującą FOMO i ją odpowiednio zrealizować, aby zwiększy sprzedaż, a nawet zbudować dobre relacje z konsumentami.
Autor: Zuzanna Wierzchowska | Fot. Freepik