„Obyś żył w ciekawych czasach” – to stare chińskie przysłowie oddaje w pełni to, co dzieje się w tej chwili na naszych oczach. To, co dotknęło nas niespodziewanie i wprowadziło nieoczekiwane zmiany w naszym życiu, szczególnie w postaci globalnej izolacji. Mówi się, że jedyną stałą w życiu jest zmiana, więc powinniśmy teoretycznie być na wszystko przygotowani. Czy rzeczywiście tak jest?
Kwarantanna i izolacja
Wprowadzenie kwarantanny wymusiło na nas konieczność przebywania z domownikami 24 godziny na dobę, pod jednym dachem. Niejednokrotnie na małym metrażu. Dla tych z nas, którzy pracowali dotychczas przy własnym biurku, praca zawodowa nagle przeniosła się na stolik nocny w sypialni czy ławę w salonie. Życie zawodowe pomieszało się z prywatnym. Stres jest coraz większy. Przecież trzeba zająć się dziećmi wymagającymi naszej uwagi, wstawić pranie, ugotować obiad. Każdy z naszych współdomowników jest inny, ma osobiste potrzeby i przyzwyczajenia, które z każdą godziną przebywania razem zaczynają coraz silniej wybrzmiewać. Pojawia się rozdrażnienie, irytacja, złość, które prowadzą do sytuacji konfliktowych. Ogarnia nas niepokój i lęk powodowany koniecznością odnalezienia się w sytuacji zawodowej, kreowany zarówno przez nas samych, jak i czynniki zewnętrzne. To wszystko powoduje stres, z którym trzeba jakoś sobie poradzić. Początkowo próbujesz odpowiedzieć na wewnętrzny głos przekonań mówiący o tym, jaki powinieneś być. Ty jako dobry pracownik, rodzic, dziecko jak powinieneś się zachować, panować nad sobą. Próbujesz zacisnąć zęby i jakoś to przetrwać, znieść obecność swoich bliskich. Jak więc na dłuższą metę przetrwać i nie zwariować w takich warunkach? Jak zadbać o siebie, by utrzymać ciało i ducha w dobrej formie?
Usłysz siebie – nazwij swoje emocje
Izolacja to także czas na zatrzymanie się w biegu codzienności. Przypomnij sobie, ile razy w życiowym pędzie odzywała się w Tobie potrzeba odpoczynku i pauzy. Teraz jest na to najlepszy czas. Znajdź chwilę dla siebie w małej bezpiecznej przestrzeni, zrzuć z siebie pancerze ról i przyjrzyj się samemu sobie.
Przygotuj listę swoich potrzeb i działaj zgodnie z nimi: Co mnie motywuje i sprawia mi przyjemność? Co mną kieruje? Co jest naprawdę ważne? Kim naprawdę jestem?
Określ, jak się czujesz w sytuacji stresowej i nazwij swoje emocje. Przyjrzyj się wszystkim myślom, które pojawiają się w odpowiedzi na stresującą sytuację. Co czujesz w ciele? Zlokalizuj w nim napięcie. Poczuj to. Zastanów się jakiego rozwiązania oczekujesz od danej sytuacji. Zastanów się, w jaki sposób zaszkodzisz sobie i innym, jeśli nie opanujesz swoich emocji i zostawisz stres w sobie. Pomyśl, jak możesz zapanować nad emocjami, aby zadbać o siebie i relacje.
Kiedy potrafisz nazwać potrzeby i emocje, potrafisz także nimi zarządzać. Kiedy są nienazwane i nieuświadomione, powodują stres i napięcie. Jeśli więc nie przejmiesz odpowiedzialności za skutki Twoich emocji, to zdarzenia w Twoim życiu będą wynikiem cudzego scenariusza, albo też życie będzie się Tobie przydarzać.
Zadbaj o zasoby życiowe
Izolacja nie daje nam taryfy ulgowej, jeśli chodzi o konieczność dbania o swoje zdrowie i odporność. Pamiętaj o kluczowych zasobach: zapewnieniu sobie wystarczającej ilości snu, zbilansowanej diecie, piciu wody, ćwiczeniach i ruchu.
Nie zapomnij o przytulaniu, które wyzwala wzrost oksytocyny, co wpływa na obniżenie poziomu kortyzolu (hormonu stresu) w organizmie i uwalnia nas od złych myśli. Powoduje poczucie szczęścia i bliskości, uwrażliwiając nas na relację międzyludzkie. Pamiętaj zatem o tym, aby co najmniej 12 razy dziennie przytulić się do bliskiej osoby, pupila lub choćby siebie samego.
Zorganizuj swój dzień
Dostosuj plan dnia do obecnej sytuacji. Zaplanuj w nim czas na pracę i czas na regenerację – pory posiłków, relaksu, odrabianie lekcji i zabawę z dziećmi. Zarządzaj świadomie czasem swoim i swojej rodziny. Podziel się obowiązkami. Działanie według ustalonego harmonogramu da Ci i Twojej rodzinie spokój, przewidywalność i poczucie bezpieczeństwa – szczególnie w sytuacji, gdy nie wiemy, jak długo potrwa obecny stan.
Naładuj własne baterie
Poszukaj własnych sposobów na podniesienie energii życiowej na poziomie umysłu, ciała i emocji. Zrób listę „energizerów” i zacznij według niej działać. Może lubisz czytanie książek, szczególnie tych, które od dawna czekają na półce lub smartfonie? Może potrzebujesz wyciszenia, medytacji? Może zabawy z dziećmi, wspólnego gotowania? Może dobrej komedii, która wyzwoli endorfiny, wywołując dystans do obecnej sytuacji.
Zadbaj o kontakt z rodziną, bliskimi, przyjaciółmi za pomocą dostępnych komunikatorów. To istotny element ułatwiający rozładowanie emocji.
Jeśli zawsze brakowało Ci czasu na przysłowiowe “czyszczenie szafy”, to zrób porządek w szafie, dokumentach, garażu. Wyrzuć to, co zbędne. Oczyścisz nie tylko miejsce, ale samego siebie. Za chwilę znowu wszyscy wrócimy do codziennej życiowej gonitwy!
Obudź w sobie wewnętrzne dziecko. Pozwól sobie na przyjemności. Żartuj, uśmiechaj się, bądź z bliskimi, śpiewaj i tańcz. Spraw sobie drobne przyjemności. Nic tak dobrze nie pomaga w radzeniu sobie z trudami i troskami, jak dobry humor!