Wypalenie zawodowe to jedno z zaburzeń psychicznych, którego głównymi przyczynami są m.in. nadmiar obowiązków. Również długotrwały stres związany z presją oraz odpowiedzialnością, a także brak nowych wyzwań mogą być przyczynami. O tym, czym jest wypalenie zawodowe i jak się przed nim uchronić zapytałam Sylwię Zduńczyk, mentorkę kariery i autentycznego przywództwa w życiu i biznesie, konsultantkę i trenerkę biznesu, akredytowaną coach (ACC ICF), psychoterapeutkę (w procesie szkolenia) oraz adw. Katarzynę Gumulę-Kubicką, praktyka prawa, specjalizującego się w obsłudze prawnej podmiotów gospodarczych oraz zabezpieczenia rodziny.
Na czym polega wypalenie zawodowe?
SZ: Syndrom wypalenia zawodowego po raz pierwszy opisał Herbert Freudenberger w 1974 roku. Także Christina Maslach, która tym zagadnieniem zajmowała się w roku 1976. Światowa organizacja zdrowia (WHO) po raz pierwszy wpisała „wypalenie się” (stan wyczerpania życiowego) do Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych (ICD-10) w 2009 roku. Po 10 latach prac nad ICD-11, w 2019 roku, podczas 72. Światowego Zgromadzenia Zdrowia wprowadzono nowe, rozszerzone podejście do wypalenia. Wiązało się ono wprost z czynnikami związanymi ze środowiskiem pracy, nadając mu kod QD85 i definiując je jako:
Zgodnie z interpretacją Press Release WHO z 28 maja 2019 roku wypalenie zawodowe nie jest chorobą, a jedynie syndromem (zespołem). W związku z tym, że klasyfikacja ICD-11 zaczęła obowiązywać od 1 stycznia 2022 roku, ale Polska i inne państwa mają 5-letni okres przejściowy na jej wdrożenie (do tamtego czasu obowiązuje ICD-10 z 2008 roku), lekarze nie mają podstaw do wystawiania zwolnień lekarskich.
Pierwsze koncepcje wypalenia zawodowego zakładały, że dotyczy ono zawodów, tzw. wysokiego ryzyka. To w nich pracownicy mają bezpośredni związek z intensywnymi kontaktami z innymi ludźmi oraz pomaganiem innym. Należą do nich nauczyciele, psycholodzy, psychoterapeuci, lekarze czy pielęgniarki. Najnowsze badania wskazują, że wypalenie zawodowe dotyka w szczególności osób, od których wymaga się dużej odpowiedzialności i zaangażowania emocjonalnego. Dotyczy to również tych, którzy nie potrafią postawić jednoznacznej granicy pomiędzy pracą a życiem osobistym. Osoby te cały swój czas i energię poświęcają pracy, rezygnując z życia osobistego. Tracą chęć do sportu, zainteresowań, życia towarzyskiego i rodzinnego.
Jakie są objawy wypalenia zawodowego?
SZ: W swojej praktyce najczęściej spotykam się u swoich klientów z wyczerpaniem emocjonalnym, psychicznym i fizycznym. Osoby te czują nie bezradne, nie widzą przed sobą perspektyw, praca nie sprawia im już satysfakcji, tracą też radość życia. Pracownicy najczęściej nie zdają sobie sprawy, że to, czego doświadczają od jakiegoś czasu, jest wypaleniem zawodowym. Stąd też istotnym elementem jest samoobserwacja i niezamykanie się na opinie osób z najbliższego otoczenia. To one zazwyczaj mogą dać pierwszy sygnał ostrzegawczy.
Objawy wypalenia zawodowego można pogrupować w zależności od sfery życia, której dotyczą:
- fizycznej: długotrwałe i nieprzemijające zmęczenie. Zaburzenia snu i apetytu, dolegliwości somatyczne występujące bez wyraźnej przyczyny, np. bóle głowy, bóle mięśniowe, zaburzenia żołądkowo-jelitowe, zmniejszenie potrzeb seksualnych.
- behawioralnej i emocjonalnej: obniżony nastrój, obniżenie zainteresowania rodziną, trudności w zrelaksowaniu się. Niezdolność do koncentracji, utrata kontroli nad emocjami, także wobec bliskich (irytacja, złość). Zmienność nastrojów, uczucie pustki, braku celów i perspektyw, duże deficyty energii przy podejmowaniu zadań.
- zawodowej: utrata zapału do pracy, trudności w kończeniu zadań lub wykonywanie ich z niższą efektywnością. Poczucie presji czasu i przeciążenia obowiązkami.
Czy mogę dostać zwolnienie L4 na wypalenie zawodowe?
KGK: Od 2022 wypalenie zawodowe miało trafić do Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób (ICD-11), przez co psychiatrzy mieli uzyskać możliwość wystawiania zwolnień lekarskich dla osób przemęczonych pracą.
W Polsce od tego roku nie będzie jeszcze obowiązywało ICD-11. Co więcej, WHO nie zakwalifikowała jednak wypalenia zawodowego jako jednostki chorobowej ani nawet stanu medycznego. Jest to klasyfikowane tylko jako syndrom mogący wpłynąć na stan zdrowia pracownika. Tym samym pojawiają się obawy, że potencjalne zwolnienia lekarskie z kodem oznaczającym wypalenie zawodowe mogą być podważane przez ZUS.
Niewprowadzenie wypalenia zawodowego do katalogu chorób nie oznacza, że nie będzie można uzyskać zwolnienia lekarskiego na schorzenia związane z pracą. Dotychczas bardzo często wskazywano choroby psychiczne jako konsekwencje przemęczenia, narastającego stresu i innych trudności w sferze zawodowej. Jak wskazują eksperci, nie każde niezadowolenie lub zmęczenie pracą kwalifikuje się jako wypalenie zawodowe. Samo wypalenie nie jest chorobą. Jest pewnym zaburzeniem, którego nie można bagatelizować, gdyż może przekształcić się w chorobę, np. epizod depresyjny.
Lekarze wskazują, że przy diagnozie wypalenia zawodowego, mamy do czynienia z konkretnym schematem: przy natłoku obowiązków pojawia się bierna bezsilność, a za nim brak rzeczowego oglądu sytuacji. Człowiekowi zaczyna się wydawać, że jest niezastąpiony, że bez jego ekstremalnego zaangażowania firma upadnie. Takie osoby nie chodzą na urlopy, nie chcą nawet słyszeć o zwolnieniu L4, mimo że bardzo potrzebują odpoczynku. Praca wydaje się być jedynym sensem życia.
Czy w czasie pandemii mamy więcej przypadków wypalenia zawodowego?
KGK: Nowym zjawiskiem jest wypalenie zawodowe spowodowane sytuacją pandemiczną, kryzysem i inflacją. Wszystkie te zdarzenia sprawiły, że firmy mają wysokie koszty prowadzenia działalności i przepracowują siebie i pracowników. Nadmiar pracy znacząco przyspiesza wypalenie zawodowe. Pojawiają się zaburzenia lękowe, zaburzenia snu itp. Objawy wypalenia zawodowego, którego przyczynami mogą być przewlekły stres, zmęczenie czy zbyt wygórowane cele, to m.in.:
- wyczerpanie,
- obniżony nastrój,
- niska ocena własnych dokonań,
- zobojętnienie.
Kto stwierdza wypalenie zawodowe?
KGK: To do lekarza należy decyzja, czy pacjent potrzebuje zwolnienia lekarskiego. Podczas wystawiania L4 lekarz musi wpisać odpowiedni kod choroby. Każde takie zaświadczenie może być skontrolowane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Warto w tym miejscu przypomnieć, że od niedawna kontrolerzy ZUS mają nowe metody, by sprawdzić i badać zwolnienia lekarskie. Jeśli dostrzegą nieprawidłowości, mogą ubiegać się o zwrot zasiłku chorobowego. Urzędnicy będą mogli m.in. sprawdzić logowania telefonu w czasie trwania L4 (dotyczy to także m.in. współmałżonka). Mogą wystąpić do prowadzących portale społecznościowe lub operatorów telekomunikacyjnych, by sprawdzić aktywność danej osoby we wskazanym okresie.
Problem wypalenia zawodowego funkcjonuje na rynku pracy już od kilku lat. Jest to znak naszych czasów, w których wszystko jest na już, a presja dotyczy prawie wszystkiego. W takich warunkach nasze zdrowie narażone jest na ogromny stres.
Kogo dotyczy wypalenie zawodowe?
SZ: To, że zmagamy się z wypaleniem zawodowym, możemy rozpoznać na podstawie trzech etapów wypalenia, które mogą występować w różnej kolejności:
- Pierwszy etap to stadium wyczerpania emocjonalnego, co objawia się nieustannym zmęczeniem, wyczerpaniem psychicznym i fizycznym i poczuciem zawodowego wyeksploatowania, pesymizmem, ciągłym napięciem, zmiennością nastrojów, mniejszą aktywnością oraz problemami somatycznymi, w tym bezsennością, bólami głowy, spadkiem energii, problemami gastrycznymi, spadkiem odporności.
- Drugi etap jest określany jako stadium depersonalizacji i cynizmu. Osoba zaczyna dystansować się wobec współpracowników, klientów czy pacjentów po to, aby chronić siebie przed nadmiernym angażowaniem się. Nie odczuwa z nimi więzi emocjonalnej, staje się obojętna. Relacje z nią stają się coraz bardziej cyniczne, pełne złości i obwiniania innych o niepowodzenia w pracy.
- Trzeci etap to stadium braku poczucia osobistych osiągnięć i kompetencji. Skutkuje to utratą wiary w siebie i własne możliwości, negatywnym postrzeganiem siebie i swoich umiejętności, a w konsekwencji własnego życia. Osoba staje nie coraz bardziej konfliktowa, dąży do izolacji. Prowadzi to w konsekwencji do pogorszenia jakości życia i trwałych zmian cech osobowościowych.
Jak sobie radzić z wypaleniem i jak się przed nim chronić?
SZ: Przede wszystkim ważne jest to, abyśmy umieli zadbać o samego siebie, swoje zdrowie, nasze potrzeby, odpoczynek i abyśmy umieli stawiać na pierwszym miejscu siebie, a nie pracę.
Często mamy tendencję do udowadniania tego, że niezależnie od poziomu wymagań jesteśmy w stanie im sprostać. Zapominamy o sobie, o umiejętności stawiania granic, szczególnie wtedy kiedy oczekiwania innych wobec nas są niemożliwe do realizacji. A wszystko to kosztem naszego zdrowia. Dobrze jest wtedy przeanalizować możliwości zawodowe oraz życiowe priorytety, a następnie podjąć konkretne decyzje. Przede wszystkim warto poszukać pomocy u specjalisty — coacha, psychologa lub psychoterapeuty, który pomoże zrozumieć źródła naszych zachowań, odpowiedzieć na pytanie dlaczego to praca rządzi naszym życiem i w konsekwencji podjąć decyzję o przerwaniu tego błędnego koła.
Kiedy dostrzeżemy u siebie objawy z drugiego albo trzeciego poziomu wypalenia, najważniejszym krokiem jest przywrócenie równowagi pomiędzy życiem zawodowym a osobistym. Warto zadbać o odpowiednią ilość odpoczynku i regularną aktywność fizyczną, poszukać nowych zainteresowań lub reaktywować dotychczasowe, spędzać więcej czasu z rodziną i przyjaciółmi, lepiej ustalać priorytety, wyznaczyć realne cele, doceniać siebie i czerpać radość ze swoich osiągnięć.
Pamiętajmy więc, że wypalenie zawodowe to nie wyrok i jeśli czujemy, że nie radzimy sobie z problemem, to jest to czas, aby skorzystać z niezbędnej pomocy specjalisty.