Proces budowania marki to długa wyprawa, a branding buduje solidną markę, czyli taką, którą klienci w lot rozpoznają i bez problemu zapamiętują. Startupowe marki pojawiają się jak grzyby po deszczu, będąc potwierdzeniem wysokiego poziomu przedsiębiorczości i kreatywności założycieli. Z drugiej strony zamykają się inne biznesy. Rozpoznawalna i lubiana marka to jedna z najważniejszych wartości, jakie może posiadać każda firma, by przetrwać, szczególnie teraz w czasie pandemii.
Raz po raz można dowiedzieć się o nowych biznesach, mnożących co rusz świeże i jeszcze bardziej kreatywne pomysły na przemyślane usługi i dobrej jakości produkty, którymi chcą zdobyć świat i zachwycić rzesze klientów. Świetnie, że tak się dzieje, ale tak, jak z pustego nawet Salomon nie naleje, tak nawet całkiem solidny produkt czy nowa usługa na rynku może nie być wystarczający. Cóż, każda stumilowa wyprawa, także ta biznesowa, zaczyna się od pierwszego kroku. Ale podobnie, jak od słów do czynów, tak i od pomysłu do jego realizacji droga jest daleka, szczególnie gdy za bardzo nie wie się, od czego zacząć. Zacznij dobrze i skutecznie budować markę własnego biznesu. Krok, po kroku, ale zawsze z planem i choćby z wizją, jak ma wyglądać firma za 5 lat.
Bądź autentyczny! Prawdziwość marki, głupcze!
Warto mieć misję, mówili. Wiele firm, nie tylko startupów, po kilku latach obecności na rynku dalej ma problem z jej zdefiniowaniem, miotając się pomiędzy opisem, czym jest firma i jaka chce być za 5 lat. Polecam odpowiedzieć sobie na jedno kluczowe pytanie, by ją określić:
Zapytajmy tak szczerze siebie, w czym możemy tak naprawdę pomóc naszym klientom. Kolejna niezwykle ważna sprawa to tożsamość marki firmy. To ona odzwierciedla pożądany sposób postrzegania marki przez klienta, innymi słowy to oczekiwany przez firmę obraz marki oraz zespół idealnych cech z punktu widzenia celów firmy. Odpowiedz sobie zatem znowu na jedno pytanie:
Możesz budować wizerunek swojego startupu przez np. rodowód jej pochodzenia, czyli polskości, doskonałej jakości produktów i ich wyjątkowe kształty, dbałość o ekologię czy myśl przewodnią marki – to, dla kogo tworzysz swoje usługi czy produkty. Pamiętaj też, że niektórych marek się po prostu “nie nabywa” – kupuje się styl życia z nimi związany, historie, emocje czy wrażenia, a cena schodzi na dalszy plan. Dlatego też pewne firmy nawet bardzo szybko odniosły niesamowite sukcesy. W budowaniu marki powinieneś zawsze o tym pamiętać. Gdy coś obiecasz klientowi czy partnerom biznesowym – dotrzymuj słowa, niezależnie od okoliczności.
Jeśli zatem w opisach firmy na stronie internetowej można znaleźć informacje, iż produkty są tworzone w Polsce, czy też są ekologiczne bądź naturalne zadajmy sobie pytanie, czy aby na pewno tak jest, co z autentycznością tego przekazu. Jak już o klientach mowa – słuchaj ich, słuchaj i jeszcze raz słuchaj, nawet jeśli to bolesny feedback. Bez informacji zwrotnej nie zbudujesz wartościowego przekazu, nie wypozycjonujesz swojej marki zgodnie z oczekiwaniami Twoich klientów.
Spójność kluczem do sukcesu
Dla wielu nadal jeszcze “możliwie jak największe i wyśrodkowane logo” jest synonimem dobrego wizerunku i silnej marki. Duże logo utożsamiane z lepszą jego rozpoznawalnością czy widocznością w gąszczu informacji. Nic bardziej mylnego – w tym przypadku większe, nie znaczy lepsze.
Jeśli już logo powinno być przede wszystkim proste, ale równocześnie wyróżniające naszą markę z tłumu i łatwe do rekonstrukcji w głowach jego odbiorców. Warto zastanowić się, w jaki sposób zostanie ułożony tekst na stronie internetowej. Czasem zapominamy o tym, że odwiedzający patrzą na naszą stronę internetową i zbyt krótkie lub zbyt długie linie mogą być męczące i rozpraszające – mogą utrudnić odwiedzającemu znalezienie elementów, które są ważne dla oka. Nie warto na przykład stosować wąskiej linii przy zbyt długim tekście. Równie duże znaczenie ma wybór palety kolorystycznej, w której każdy kolor ma swoją symbolikę i znaczenie, a one z kolei są różnie interpretowane przez użytkowników.
Pozytywnie na użytkownika mogą wpłynąć pozytywne i ciepłe barwy, z kolei te chłodniejsze mogą kojarzyć się czymś surowym i poważnym. Wszystko jest jednak kwestią dopasowania do usług i koncepcji, jaką masz na markę. O swoim biznesie, produktach czy usługach możesz opowiedzieć nie tylko poprzez słowa, spróbuj wykorzystać do tego zdjęcia czy ikony. Pamiętaj o jednym – spójność! Przypatrz się dokładnie, przeczytaj wielokrotnie i odpowiedz sobie na pytanie: Czy wszystko ma tu ręce i nogi? Czy można się do czegoś przyczepić? Dąż do tego, by wszystko było spójne, od pomysłowego logo, przez identyfikację wizualną strony internetowej, profili social media, po wszelkie materiały reklamowe, katalogi, zdjęcia, opisy produktów / usług, ich opakowania, a nawet wystrój showroomu. Niech kluczem będzie spójny system identyfikacji wizualnej.
Nie idź w nieznane! Zaplanuj, zanim wdrożysz
Działanie bez planu przypomina wyprawę w nieznany teren bez mapy (w obecnych czasach bardziej niż bez smartfona z aplikacją geolokalizacyjną). Owszem zawsze można, podobnie jak z “prawie”, ale sedno w tym, czy warto i czy się to opłaci? Skuteczne działanie nie idzie w parze z podejściem „spróbujmy, a nuż się uda!”. Wiedz, że działania branding’owe będą skuteczne jedynie, gdy zrealizuje się je w sposób zaplanowany, zgodnie z harmonogramem.
W przeciwnym wypadku narazisz się na wielki stres i ciągłe obwinianie za wszystkie potknięcia. Warto naciskać w kwestii budżetu potrzebnego na realizację pewnych działań, ale również odnośnie akceptacji przygotowanego planu, w tym przypadku nie ma mowy o prokrastynacji. Szczegółowy zarys działań branding’owych pozwoli Ci uniknąć przypadków i zbyt impulsywnych decyzji. Do planowania warto dorzucić testy A/B, badanie responsywności strony internetowej czy monitorowanie. Od monitoringu konkurencji począwszy, rynku, po opinie i nawet przypadkowe komentarze użytkowników sieci na temat naszej marki. Jeśli dobrze to przemyślisz i zaplanujesz, mając do dyspozycji narzędzia monitoringu, jak chociażby Brand24, możesz zyskać swoich nowych, lojalnych klientów w bardzo tani i miły sposób.
Chcieć to móc
Osoby, które posiadają tzw. smykałkę do biznesu, są w stanie dużo sprawniej budować i rozwijać swój biznes, jednak przy obecnych, nawet darmowych narzędziach dostępnych w Internecie, sukces jest na wyciągnięcie ręki każdego. Nie żyjemy w czasach, gdy jesteśmy skazani na naukę na własnych błędach lub rady najbliższych nam ludzi – przyjaciół i rodziny. To my sami tak naprawdę jesteśmy królami własnego biznesu i podejmujemy np. decyzję o wyborze języka wizualnego firmy. I jeśli już mamy spędzić nieco więcej nad czymś czasu, myślę, że twórcy małych firm powinni z większą uwagą przyglądać się designowi. Graficzne projektowanie to nie tylko zakup ładnych obrazków z banków zdjęć, ale w efekcie końcowym użyteczne narzędzie w procesie wsparcia sprzedaży. Dodatkowo warto pomyśleć o PR-ze, choćby tylko o media relations, by poinformować lokalne i branżowe redakcje o naszym pomyśle na biznes czy jego sukcesach, czy udziale w eventach online by zadbać o pozycjonowanie ekspertów. Nigdy nie wiesz, czy Twój przyszły inwestor nie czyta właśnie gazety, której dziennikarzowi udzieliłeś dosłownie dwa słowa komentarza, czy nie ma spotkania na wydarzeniu, gdzie masz zaplanowaną prelekcję. Wystarczy też czasem odpowiednio dobrać zaufanych influencerów, którzy mogą pomóc w uzyskaniu większych zasięgów komunikacji o marce.
Proces budowania marki często wymaga sporo wysiłku, szybkich decyzji do podjęcia. Ale bez obaw – nie ma rzeczy niemożliwych. Branding może być najważniejszą rzeczą, jaką zrobisz dla swojej firmy, szczególnie w początkowym okresie. Właściwie prowadzony proces budowania marki może pomóc rozwinąć Twój mały biznes w poważnego gracza na rynku. Jeśli jeszcze w Twojej firmie będzie świetnie zarządzany zespół, jasno określone przewagi konkurencyjne i dobrze określona grupa targetowa wraz z aspiracjami na globalną ekspansję – tylko sukces jest możliwy!
Założycielka i Senior PR Manager w agencji My Way Media.
Od ponad 12 lat zajmuje się zawodowo PR-em i mediami społecznościowymi dla biznesu, szkoli w tym zakresie i udziela porad w branżowych mediach. Jest współautorką raportu „Bezpieczeństwo i zaufanie – filary polskiego e-commerce”.
Członkini Polskiego Stowarzyszenia Public Relations.
Posiada szerokie doświadczenie z zakresu digital PR-u (w tym social media) pracując dla takich marek jak: Volkswagen Polska, Poczta Polska, Uroda Polska, Euro-tax, ERIF, ZIBI, czy Volkswagen Bank direct.