W ostatnich czasach dużo mówi się o wizerunku w sieci oraz wirtualnej osobowości. Wielu ekspertów podkreśla, że wiadome budowanie wizerunku jest najważniejszą umiejętnością w dzisiejszym świecie. Czy wizerunek w sieci jest istotnym elementem budowania marki osobistej? Jak aktywność w Social Mediach wpływa na poczucie własnej wartości? Na jakie niebezpieczeństwa jesteśmy narażeni?
W jaki sposób wizerunek w sieci wpływa budowania marki osobistej?
Dość długo zastanawiałem się w ostatnim czasie nad pojęciem „wirtualna osobowość” oraz “wizerunek w sieci”. Jak dalece ona jest osobowością, a jak dalece jest wykreowanym wizerunkiem. Żyjemy dzisiaj w społeczeństwie online. To ogromna zmiana, jaka zaszła w naszym życiu społecznym w ciągu ostatnich kilkunastu lat. Dzisiejsze relacje oplecione są Internetem, światem opartym na bazach danych, serwerach, komputerach i łączności, z czego korzystamy, prowadząc profile społecznościowe.
Prezentujemy siebie w różnych miejscach w Internecie, a użytkownicy sieci szukają informacji o nas. Szukają wiedzy i chcą mieć szybki dostęp do wyników wyszukiwania. Dlatego tak ważne jest to, co zamieszczamy w sieci, a co z kolei przekłada się na skuteczne budowanie marki osobistej.
Każdemu z nas zależy na zachęceniu użytkowników do odwiedzania naszych profili i na pozytywnym odbiorze prezentowanych przez nas treści. Warto zwrócić jednak uwagę, że nieodpowiednie prowadzenie mediów społecznościowych może prowadzić do dysonansu poznawczego. Dla budowania osobistej marki korzystne będzie, kiedy nasza wirtualna osobowość będzie spójna z naszym życiem „w realu”.
Świadomość budowania wirtualnego „ja” jest również ważna z tego względu, że dzięki internetowi mamy władzę nad tym procesem, ta władza pozwala nam na dowolne kreowanie własnego wirtualnego wizerunku.
Może istnieć wirtualne ego, które będzie budowało relacje i prowadziło komunikację społeczną, a jednocześnie będzie kompletnie wymyślonym, niespójnym z rzeczywistością wytworem naszej wyobraźni.
Jak nasza aktywność w mediach społecznościowych, z punktu widzenia PR, przekłada się na wzrost pewności siebie i budowania poczucia własnej wartości?
Każdy z nas ma potrzebę społecznej akceptacji, chcemy czuć się członkami społeczności, grupy oraz chcemy pełnić ważne role społeczne. To jest taka wewnętrzna potrzeba każdego człowieka. Prezentowane przez nas treści, związane z rolami społecznymi, jakie pełnimy, chociażby analizy czy dane statystyczne z danej dziedziny, na której się znamy, podnoszą nasze poczucie własnej wartości. Czujemy się odbierani wtedy jako profesjonaliści, osoby kompetentne i wartościowe.
Jest również druga strona medalu. Duże grono ludzi nie akceptuje samych siebie, dlatego często kreują swoją wirtualną osobność na zupełnie kogoś innego. To z kolei ma im pomóc w zbudowaniu poczucia własnej wartości. Ten kierunek może okazać się zgubny, bo może się okazać, że nasz wizerunek w sieci przejmie kontrolę nad naszym prawdziwym, realnym „ja”. Staniemy się zakładnikami swojego wyobrażenia o sobie.
Warto pamiętać, że my nie musimy się wszystkim podobać. Nie ma takiej osoby, która by odpowiadała każdemu człowiekowi na świecie. Jesteśmy różnorodni i to jest najwspanialsze w naszym życiu. Chodzi o to, aby zaakceptować samego siebie takim, jakim się jest, nie zapominając oczywiście o rozwoju i samodoskonaleniu. Bazą jednak musi być samoakceptacja.
Czy nasza obecność w mediach społecznościowych niesie za sobą niebezpieczeństwa?
To jest jak wyjściem na ulicę. Musimy znać zasady ruchu drogowego i się do nich stosować, wtedy będziemy względnie bezpieczni.
Co do korzystania z sieci — wszystko, co publikujemy, jest archiwizowane i przetwarzane przez miliony komputerów i serwerów. Ważnym wątkiem jest analiza danych. Sztuczna inteligencja (AI) potrafi już dziś zrobić za nas wiele rzeczy. Ilość dostarczanych przez nas samych informacji na swój temat do sieci powoduje, że AI może w przyszłości wykreować za nas wirtualną osobowość i samodzielnie ją rozwijać. To przykład jednego z niebezpieczeństw, które wiążą się z naszą obecności w Internecie.
Innym aspektem jest duża swoboda w wypowiedziach. Głównie te negatywne komentarze wypowiadane są anonimowo, bo w sieci czujemy się bezkarnie. Hejt jest nieodzownym elementem życia w wirtualnej rzeczywistości i każdy, kto decyduje się na obecność w sieci, musi się z tym liczyć.
Media społecznościowe zmieniły nasze życie zarówno w pozytywny, jak i negatywny sposób. Mamy kontakt z wieloma osobami, dostęp do ciekawych informacji oraz wydarzeń. Z drugiej strony, portale społecznościowe pochłaniają nam mnóstwo cennego czasu, naruszają naszą prywatność lub mogą sprawić, że porównujemy się do innych, co pogarsza nasze samopoczucie.
W dzisiejszych czasach bardzo zależy nam na byciu „kimś”. Media społecznościowe dają nam możliwość różnorakiego kreowania siebie poprzez edycję własnego profilu, zamieszczanie na nim wyselekcjonowanych treści, dozowanie informacji na swój temat. W wirtualnym świecie możemy stworzyć wizerunek w sieci na miarę swych potrzeb i zgodny z oczekiwaniami społecznymi odbiorców.